Obcy w domu

(muz. Buldog, sł. Kazik Staszewski)

Obcy w domu, obcy jest w domu, kiedy to stało się
Obcy w domu, nie wiem dlaczego, obcy w domu jest
Obcy w domu, nawet na pewno chodzi z kąta w kąt
Nie pojęcia ja mam zupełnie zjawił on się skąd
Imię nosi jakie ja nie wiem, gdzie urodził się ?
Do tej pory obcy co robił mało co kto wie
To fatalne i nieprzyjemne, że obcy w domu jest
Czy ktoś wie gdzie schował się ?
 
Obcy w domu jest
Obcy jest w domu
Obcy w domu jest
Obcy w domu jest
Obcy w domu jest
 
Obcy w domu, dom jakby inny, jakby nie był mój
Mnie odrazą sprawa napawa ta, obcy czyni gnój
Zabrudzone to co tak czyste dotąd było tu
Nie mam tedy wiele wspólnego, czuję kurz i brud
Całe moje starania moje, za tą cenę chcę
Dom spokojny do końca dni swych na dobre i na złe
Kto tu wejdzie mam pełne prawo z głowy zrobić dwie
Czy ktoś wie gdzie schował się ?
 
Obcy w domu jest
Obcy jest w domu
Zakradł się gdy nikt nie widział
Wszedł tu po kryjomu
 
Obcy w domu, aj waj ! powiadam, co tu dzieje się ?
Każden kąt jest tak splugawiony, że tylko obcy wie
Gdzie oznaczył teren swój kiedy but postawił swój
W moim domu który już teraz jest jakby nie mój
Niechaj obcy przeklęty będzie, pokolenie twe
Za twe czyny będzie płaciło całe noce, całe dnie
Obcy w domu, obcy jest w domu, jak to stało się
Czy ktoś wie co dzieje się ?
 
Obcy w domu jest
Obcy jest w domu
Obcy w domu jest
Obcy jest w domu